poniedziałek, 6 lipca 2020

Gaute Gjøl Dahle, Rune Markhus, Ring, ring!





Książka duetu Gaute Gjøl Dahle (tekst) i Rune Markhus (ilustracje) przykuła moją uwagę ilustracjami i tytułem Ring, ring! (Obrączka, obrączka!). Byłam ciekawa czy po Władcy pierścieni można napisać jeszcze coś ciekawego o obrączce/pierścieniu.


Na początek zacznę od tego, czego w książeczce Ring, ring! nie znajdziemy. Po pierwsze brak tu trudnej problematyki, z którą według wielu norweskich autorów powinny zmierzyć się dzieci. Tak więc nie  ma tu nic na temat rozwodu, nieuleczalnych chorób i śmierci. Autorzy nie opisują również negatywnych emocji i problemów psychicznych. Nie podejmują tematu orientacji (i dezorientacji) seksualnej. Nie moralizują i nie wyjaśniają jak należy rozumieć tolerancję.
I w zasadzie, chwała im za to. Czasem odczuwam bowiem pragnienie (czy podobnie myślą mali czytelnicy?) przeczytania czegoś nieskomplikowanego i zabawnego.


Przejdźmy teraz do tego, co jest w książce Ring, ring! Przede wszystkim poznajemy tu dość standardową rodzinę norweską, która składa się z mamy, taty, dwójki dzieci i zwierzaka. Rodzina  nie cierpi na żadne poważne przypadłości, ale…  Opowieść bez jakiegokolwiek problemu lub choćby maleńkiego konfliktu byłaby  śmiertelnie nudna. A ta książeczka jest całkiem ciekawa.
Otóż pewnym problemem rodziny jest mama, która wszystko gubi. I dlatego nazywa się Mistern (zapominalska). W tej sytuacji osobą, która ratuje sytuację jest tata, i dlatego nosi on przydomek Finnern (znalazca). Tata za każdym, gdy mama coś zawieruszy prowadzi akcje poszukiwawczą. Zdarza się to bardzo często. Starszy syn, którego imienia nie poznajemy,  jest super asystentem Znalazcy i narratorem tej opowieści.
Młodszy brat jest zbyt mały, aby uczestniczyć w poszukiwaniach, więc spełnia rolę drugoplanową, zresztą podobnie jak kot, który w zasadzie jest kotorenem, o czym świadczy małe poroże i sarkastyczny charakter, który wyraża się w jego komentarzach. Zresztą trudno powiedzieć , jaki charakter mają kotoreny. Tu można jeszcze dodać, że neologizm rein katt po norwesku brzmi zabawnie, bo nazwy wielu zwierząt są w tym języku tworzone w oparciu o słowo kot.

Opowieść rozpoczyna się pewnego dnia, gdy mama gubi kolejną rzecz. Tym razem sprawa jest poważna, bo chodzi o obrączkę ślubną, którą dostała od swojej mamy. Nawiasem mówiąc razem z obrączką dostajemy w pakiecie obraz sytuacji rodzinnej w Norwegii. Babcia podarowała obrączkę mamie po tym jak się rozwiodła z mężem, a zapominalska mama i tata nie są małżeństwem.

Akcja poszukiwawcza, którą rozpoczynają tata i jego mały asystent jest zakrojona na wielką skalę, o czym przekonują zarówno tekst jak i rysunki. Jedno i drugie jest przezabawne.
Humorystyczne i karykaturalne ilustracje wykonane głównie tuszem, i z wykorzystaniem kolażu - zdjęć, nasuwają skojarzenia z komiksem. Małym czytelnikom dają możliwość oglądania wielu szczegółów i zaangażowania się w poszukiwania razem z bohaterami.
Poszukiwania trwają długo, tak długo, że w końcu przychodzi zima i Znalazca oraz jego mały pomocnik muszą się poddać.  A potem mamy lato: tata i synek spędzają miłe chwile w ogrodzie, jedząc truskawki i czytając Władcę pierścieni (oczywiście). Wtedy zauważają coś niezwykłego…
Nie będę zdradzała zakończenia, które odnosi się zresztą do pewnej autentycznej  historii opisanej w prasie, ale powiem, że wszystko kończy się super happy endem, a poszukiwana obrączka spełnia swoją właściwą rolę.


Głównym i podstawowym celem  Ring, ring! jest przede wszystkim dobra zabawa, w którą autorzy wciągają dzieci. I robią to z powodzeniem. Warto jednak zwrócić uwagę na coś, co pojawia się tutaj jakby mimochodem. Tym „czymś” jest rola taty, który jest dla swojego synka prawdziwym bohaterem. Tata - Znalazca  traktuje dziecko poważnie i z szacunkiem czyniąc z niego  swojego pomocnika. To bardzo budujący obraz współczesnego ojca i  relacji rodzic-dziecko jest, która  opiera się na przyjaźni i akceptacji.


Trzeba przyznać, że Ring, ring! jest całkiem udanym debiutem Gaute Gjøl Dahle (ur. 1972), który na co dzień zajmuje się reklamą i  ma tytuł magistra w dziedzinie  i projektowania mebli i wnętrz.
Rysownik Rune Markhus  (ur. 1972) debiutantem natomiast nie jest i ma na swoim koncie sporo książek dla dzieci i parę nagród. Ring, ring! również został zauważony i otrzymał w roku 2020 dyplom Grafillu (Stowarzyszenia norweskich rysowników).





Gaute Gjøl Dahle og Rune Markhus har klart å lage en morsom og spennende bok. Hva handler Ring, ring! om?
 «Mamma mister alltid noe. Derfor kaller vi henne bare Mistern. Nå er ringen hennes borte – igjen! Flaks da, at pappa og jeg er eksperter på å finne ting. Pappa er Finnern, og ikke for å skryte, men jeg er hans superassistent!»
Denne historien handler om den gangen Mistern mista en spesiell ring og Finnern og superassistenten hans nesten ga opp å finne den igjen. Kunne ringen være borte for godt eller hadde Mistern denne gangen mista noe på en uvanlig spesiell måte? Heldigvis ender det til slutt som det alltid gjør – Finnern er vinner’n og vinner av den evige kjærligheten!» (Gyldendal Forlag)

Ring, Ring! ligner tegneserie og er relativt enkel i formspråket. Trond Sätre  kalles boken „hybrid”.

«Ja, «Ring, Ring!» er en blanding av bildebok og tegneserie, da den har både snakkebobler, sekvensielle bilderekker, og iblant sekvensielle helsidebilder tilsvarende Martin Ernstsens «Kodok’s Run» (2011). Men den gjør så mye mer ut av kombinasjonen enn noen annen publikasjon som Serienett tidligere har omtalt som «hybrid». Vinklinger og farger endres konstant, figurer og miljø ser ut til å leve sitt eget liv nærmest på siden av selve fortellingen, og illustrasjonene skifter fra stilisert semi-realisme og minimalisme på en side til total surrealisme og svimlende detaljrikdom på den neste. Alt er lov bare det bidrar til å intensivere den ustyrlige komikken. Som tegner og iscenesetter har Markhus ingen skrupler, annet enn at det skal være mulig å sette på trykk i ei barnebok».

Personlig mener jeg at det er flotte samspillet mellom tekst og bilder som gjør at Ring, ring! kustnerisk holder et svæert høyt nivå. Dette en virkelig en bok som bør leses!



Gaute gjøl Dahle,Rune Markhus, Ring, ring!
Gyldendal Norsk Forlag 2019
Język/språk: norweski (bokmål)/ norsk (bokmål)
Grupa wiekowa/Alder: 3-6 lat/år
64 strony/ 64 sider