Kolejna zachwycająca książka Lisy Aisato, która
została nominowana do dwóch nagród: Brage i Kritikerprisen. Duży format, w
jakim została wydana pozwala w pełni cieszyć się ilustracjami, znakomitym rysunkiem
i nasyconymi kolorami.
Walory
estetyczne nie powinny jednak przesłaniać tekstu, który dobrze dopełnia stronę
wizualną. Bohaterką autorskiej książki Aisato jest mała dziewczynka, która nie
może zasnąć. Akcja rozgrywa się w czasie
i „ w stanie” niejasnym i tajemniczym: pomiędzy nocą (w czasie pełni księżyca)
a świtem, pomiędzy jawą a snem. Wydarzenia, których jesteśmy świadkami również
są niecodzienne. Do dziewczynki, która nosi znaczące imię Luna przylatuje
wielka ryba. Tak właśnie przylatuje, a nie przypływa. Autorka przenosi
czytelników w rzeczywistość snu, baśni. Kreuje własny świat, który nie rządzi
się znaną nam logiką.
Luna odbywa z
latającą rybą nocną podróż po różnych zakątkach miasta, które wyglądają trochę jak
z sennego koszmaru. Niektóre obrazki, jak np. wizyta dziewczynki z rybą
(przebraną) w barze sushi to scena jak z malarstwa Edwarda Hoppera (np.
słynnego obrazu Nighthawks) lub filmu Pulp fiction.
Kulturowe (i popkulturowe) inspiracje są ukłonem w stronę dorosłych
czytelników.
Luna próbuje
nawiązać kontakt ze swoją nocną towarzyszką. Latająca ryba cały czas mówi, jednak są to dziwne
słowa jak np. „kamar”, „inyanga”, albo „Maan”. Luna nie może się porozumieć z
rybą jednak czuje, że ta pragnie jej powiedzieć coś ważnego. Aby oswoić
dziwność ryby i wprowadzić ją do „normalnego” świata Luna przebiera ją. Makijaż
i ubranie przynosi jednak groteskowe rezultaty. Ryba nadal jest inna i nie
pasuje do zwykłego świata. Wydaje się, że nic nie można zrobić … A jednak … W
scenie finałowej dziewczynka wypływa łódką w morze, a ryba, cały czas unosząca
się w powietrzu na sznurku jak balon nagle nurkuje do wody i próbuje złapać
odbijające się w wodzie światło księżyca.
„Det er bare lyset fra månen! roper Luna”. (To tylko światło księżyca! - krzyczy Luna)
Słowo „tylko”
jest tu jednak nieodpowiednie. Światło księżyca nie jest czymś zwykłym. To magia,
mistyka, poezja, astrologia. Także w tej książce, która uruchamia sporo treści
symbolicznych.
Książka Aisato
otwiera się na szerokie i niejednoznaczne odczytania, zabiera małych i dużych
czytelników w podróż w nieznane. I przyjemnie poddać się tej podróży.
Gdybym miała
jednak nakreślić jej kierunek, to powiedziałabym, że En fisk til Luna jest przede wszystkim oniryczną opowieścią
o tęsknocie i inności. Nie bez znaczenia są tu dwa fakty. Główna bohaterka,
Luna ma ciemną skórę i z pewnością nie jest „czystej krwi” Norweżką (podobnie
jak autorka). A to znaczy, że podobnie jak latająca ryba jest trochę „inna”.
Fakt drugi „niezrozumiałe” słowa, które wypowiada ryba to nazwy księżyca w
różnych językach. Czyż nie jest to sposób podkreślenia tego, że księżyc
jednoczy wszystkich ludzi na całym świecie i że mimo różnorodności (języków,
rasy) jest coś, co jest wspólne?
Temat inności
i szukania swego miejsca zajmuje w twórczości Aisato ważne miejsce, o czym
świadczy np. książka Fugl, o której
pisałam http://trolleimisie.blogspot.no/2015/02/lisa-aisato-fugl.html
i Od er et Erg, o której wkrótce napiszę.
i Od er et Erg, o której wkrótce napiszę.
Norweskie
recenzje En fisk til Luna są bardzo przychylne, zachwycają się ilustracjami, ich bogactwem i poetyką.
Birgitte Forsberg Moje (http: //www.Barnebokkritikk.No/mesterlig-og-poetisk-billedbok-om-en-ensom-manefisk/#.VWcOeMuJjrd)
zwróciła jednak uwagę na pewne niedociągnięcie, które polega na tym, że
niektóre obrazki zbyt dosłownie ilustrują tekst. Na przykład ten
przedstawiający dziewczynkę na łodzi, wpatrzoną w wodę i trzymającą w ręce
sznurek, któremu towarzyszy tekst „Luna fine en bat go rod udowe. Det
havet er dypest dytter hun fisken ned i vannet. Hun ventę”. (Luna znajduję łódź i wiosłuję. Tam gdzie morze jest najgłębsze
wpycha rybę pod wodę. Czeka). W tym przypadku autorka zostawiła zbyt mało
miejsca dla wyobraźni czytelnika. Zdecydowanie zaufałabym bardziej dzieciom,
które mają zazwyczaj dużą wyobraźnię. Może się w niej zmieścić znacznie więcej
niż jedna latająca ryba.
Małe
dopowiedzenie: Gdy skończyłam pisać ten tekst, zauważyłam, że dziś jest pełnia
księżyca. Ciekawa zbieżność, prawda?
En fisk til Luna er Lisa
Aisatos fjerde billedbok. Den ble nominert til Brage bokprisen og Kritikerprisen 2014. Lisa Aisato er en
talenfull illustratør. Illustrasjonene hennes er vakre, poetiske og litt groteske. En fisk
til Luna har doble adresse. Dette svarer til en tendens i dagens barne og
ungdmoslittaratur.Voksne lesere kan finne her kulturelle og popkulturelle
referanser til noen filmer og malerier (Pulp fiction? Edward Hopper?). Men
først og fremst er det boka om lengsel og annerledeshet. Aisato har lykkes å
lage en symbolisk og morsom bok som passer for både store og små.
Jeg referer til til Birgitte
Furberg Moes anmeldese (http://www.barnebokkritikk.no/mesterlig-og-poetisk-billedbok-om-en-ensom-manefisk/#.VWcOeMuJjrd)
Lisa Aisato, En
fisk til Luna, Gyldendal 2014.
Język: norweski (bokmål).
"Fugl" podbil nasze serca, chetnie wiec siegniemy po nastepna Aisato, i nastepna.... :)
OdpowiedzUsuńFajnie miec TAKI przewodnik po norweskiej "malej" literaturze!
ps: czy ten "En fiks tli" to specjalnie tak? :)
dziekuje:) literowke poprawiam ze wstydem:) ma byc oczywiscie En fisk til Luna
OdpowiedzUsuńJesli ja tez moge sie wtracic... Nazwisko slynnego finskiego designera powinno w dopelniaczu brzmiec Tapia Wirkkali. Utrudnia to oczywiscie nie-sfinszczonym zwykle chocby googlowanie, ale tak jest poprawnie.
OdpowiedzUsuńPoza tym: piekna ksiazka, chcialoby sie wziac do reki i poczytac sobie i dziecku... Przetlumacz koniecznie:)
dzieki poprawie blad, w finskim jestem slaba:) wlasnie mysle o tlumaczeniach.
OdpowiedzUsuńBylismy dzis na spotkaniu z Lisa Aisato w Litteraturhuset w Bergen. Fantastyczna! mloda, zdolna, inspirujaca, zabawna :) Tak sie ciesze, ze odkrylam Pani blog i Lise Aisato i nie moge sie doczekac co jeszcze przed nami! dziekuje :)
OdpowiedzUsuńLisa Aisato jest bardzo inspirująca. Mówiłam o niej parę dni temu na wykładzie w Krakowie i Radiu Kraków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń