czwartek, 20 sierpnia 2015

Camilla Kuhn, Samira og skjelettene


 
 
Samira og skjelettene  (Samira i szkielet) jej kolejnym potwierdzeniem talentu i poczucia humoru Camilli Kuhn (http://trolleimisie.blogspot.no/2015/03/camilla-kuhn-gorm-er-en-snill-orm.html). Opowieść zaczyna się, gdy tytułowa bohaterka dowiaduje się na lekcji, że „Inne i kroppen har vi skjelett” (w środku w ciele mamy szkielet). Ta biologiczna oczywistość staje się dla kilkuletniej Samiry powodem przerażenia.
 
Samira og skjelettene  była nominowana do nagrody ministerstwa edukacji narodowej (Kulturdepartementets priser for barne- og ungdomslitteratur) za rok 2014 w kategorii książki obrazkowej. I choćby z tego względu warto się jej dobrze przyjrzeć.



Samira odkrywa, że  każdy człowiek, także ona,  nosi w sobie straszny i brzydki szkielet? Dziewczynka się na to nie zgadza, nie chce przyjąć tej prawdy: ona nie ma szkieletu, co to to nie! Nie może  go mieć również jej najlepsza przyjaciółka Frida. Nauczycielka jest jednak przerażająco pewna, że każdy ma szkielet.  Co więcej przekonuje małą bohaterkę „niezbitym dowodem” mówiąc: spójrz na swoje zęby, to jest właśnie szkielet, który wygląda z twojej buzi.  Potem życząc jej smacznego, wychodzi na przerwę śniadaniową. Od tego momentu dziewczynka przeżywa dramat. Wszędzie zaczyna widzieć szkielety. Nie może już normalnie spojrzeć na swoich kolegów i koleżanki w klasie. Już nie są tacy jak dawniej, skoro każdy z nich nosi w sobie szkielet! To samo dotyczy jej najlepszej przyjaciółki, z którą nie może się już bawić. Kiedy mama przychodzi odebrać Samirę ze szkoły, córeczka zwierza się jej i prosi, aby zabrała szkielet. Mama mówi, że… chętnie wyjmie szkielet z ciała córki. Potem położą go pod poduszką, podobnie jak robiły z zębami mlecznymi. Wróżka zębowa bardzo się ucieszy, bo znaleźć cały szkielet, to nie to samo co jednego, marnego ząbka. Mama przygotowuje się „na poważnie” do operacji: każe córeczce położyć się na kuchennym stole, bierze różne narzędzia (na obrazku widzimy nożyczki, wałek do ciasta, plaster i przetykacz do rur), a potem pyta od czego zaczynają: od czaszki?  Efektu łatwo się domyśleć. Przerażona dziewczynka ucieka ze „stołu operacyjnego” z dzikim wrzaskiem. Terapia szokowa przynosi błyskawiczne efekty. Samira pędzi na podwórko, gdzie spotyka Fridę. Dziewczynki znowu się bawią i… godzą się z tym, że mają szkielety. Zastanawiają się nawet, czy to nie zabawne, kiedy szkielet skacze  i biega?


Kryzys został zażegnany, Samira znowu jest szczęśliwa. Ale podobnie jak w dobrym thrillerze, kiedy wydaje się, że wszystko jest ok… Na następnej lekcji nauczycielka mówi: „poniżej głowy mamy mięśnie. To,  to samo co mięso, dokładnie jak stek”.
Książka wyróżnia się dużym poczuciem humoru i oryginalnością.  Można by powiedzieć, że jest czystą zabawą i z takim nastawieniem została napisana. A jednak jest w niej coś więcej. Samira og skjelettene  to opowieść o wyobraźni i dziecięcym postrzeganiu świata. Dziecięca „naiwność”  i odmienność  jest interesująca. Odejście od schematów i świeżość spojrzenia, to coś, czego mogliby się nauczyć dorośli. I w tym sensie jest to „edukacyjna książka dla dorosłych”.

Samira og skjelettene ma jeszcze jedną zaletę, która została doceniona i podkreślana w  norweskich recenzjach. Otóż Samira i jej mama nie są etnicznymi Norweżkami, mają ciemną skórę i należą do mniejszości narodowej. W wielokulturowej Norwegii (gdzie w niektórych szkołach i przedszkolach w Oslo, większość dzieci jest „kolorowa”) przedstawianie bohaterów z innych kultur jest ważne i konieczne.  
Ilustracje są groteskowe i zabawne. Lubię styl Camilli Kuhn, który opiera się na lekkim kontraście między zdecydowaną kreską a jasną, pastelową kolorystyką (brązy, beże, żółci, szarości).



Samira og skjelettene  er den andre boka av Camilla Kuhn som jeg har lest og omtalt http://trolleimisie.blogspot.no/2015/03/camilla-kuhn-gorm-er-en-snill-orm.html
Den ble nominert til Kulturdepartementets priser for barne- og ungdomslitteratur 2014. Fortjener denne boka å bli nominert?
Samira og bestevenninna Frida går i samme klasse. En dag forteller læreren om skjelettet og påstår at alle har et slikt inni kroppen sin. "Ikke jeg!" protesterer Samira. Og ikke bestevenninna mi, heller. Resten av dagen blir grusom og skummel. Det blir nesten det samme… som thriller . Samira er skremt. Alle har skjelett inni kroppen sin. Er det mulig? Denne tanken er nesten ikke til å holde ut. Derfor snakker hun med mamma si. Mamma komme med en genial idé: "Vi tar det vekk". Hun vil utføre en operasjon! Mens Samira legger på kjøkkenbordet, forbereder mamma til operasjonen. Hun tar gummihansker,  en saks, et kjevle,  et plaster… Det hjelper veldig godt. Samira akseptere skjelett sitt. Men nesten dagen sier læreren at alle har… muskler inni kroppen sin.
Dette er en morsom fortelling meg flotte illustrasjoner.Den viser at barn har en utrolig fantasi. De har sin egen måte å se verden på. Kan vi lære den av barn?


Camilla Kuhn, Samira og skjelettene, Cappelen Damm, 2014

Język norweski (bokmål)

Grupa wiekowa: 3-5 lat

2 komentarze:

  1. Denne har jeg lest for barna i barnehagen. Det ble en blandet opplevelse, noen skjønte ikke poenget, mens andre ble redd og kom med spørsmål om denne neste gang vi leste (en annen bok) Om boken burde vært nominert, er et godt spørsmål, et jeg stiller meg selv til mange av Nordisk Råds nominerte :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tine, takk. Kommentaren din viser at noen bøker ikke passer for alle små barn. Denne boken liker jeg, men jeg er ikke barn:) og jeg er ikke publikum.

    OdpowiedzUsuń